Na pewno słyszeliście o tak zwanym białym złocie – najczęściej to określenie, które używane jest w jubilerstwie, dotyczy właśnie złota z domieszką platyny lub palladu. Metale te wykorzystywane są nie tylko do produkcji biżuterii, w stomatologii czy przemyśle chemicznym, lecz także przede wszystkim do wytwarzania katalizatorów samochodowych.
Mówi się, że platyna i pallad mogą być tak zwanymi czarnymi końmi najbliższych lat. Dlaczego? Szacunki pokazują – kolejne lata będą prawdopodobnie okresem rekordowych wyników jeśli weźmie się pod uwagę sprzedaż nowych aut. Mówimy tu oczywiście o rekordach światowych. Co za tym idzie, globalny rynek wykaże znaczące zapotrzebowanie na te dwa metale szlachetne, ponieważ to właśnie platynę i pallad wykorzystuje się do produkcji katalizatorów samochodowych. Już teraz widać, że ceny palladu zdecydowanie rosną, a ta tendencja, jak zakładają specjaliści, utrzyma się przez dłuższy czas.
Pallad odkryto w 1803 roku i nazwano na cześć greckiej bogini Pallas, czyli Ateny. Zalicza się go do metali szlachetnych, ponieważ rzadko występuje w przyrodzie – głównie jako zanieczyszczenie rud miedzi oraz cynku. Według szacunków jest go dziesięciokrotnie mniej niż złota.
Obecnie produkcja i wydobycie palladu pokrywają zapotrzebowanie rynku tylko w 70%. Dlatego tak ważne jest odzyskiwanie tego minerału na przykład ze zużytych katalizatorów samochodowych.
Według danych opublikowanych przez GFMS Reuters popyt na pallad w 2015 roku wyniósł łącznie 9,4 mln uncji. Największa część trafiła do katalizatorów samochodowych, zdecydowanie mniejsza ilość do urządzeń elektronicznych, a reszta została wykorzystana w przemyśle chemicznym, stomatologii i jubilerstwie. Niewiele, bo tylko 45 tysięcy uncji znalazło się w rękach prywatnych inwestorów.
Pallad wydobywa się w kilku kopalniach na świecie – do największych producentów tego minerału można zaliczyć Republikę Południowej Afryki, Rosję, Kanadę, USA oraz Zimbabwe. Łącznie ponad 80% globalnej produkcji pochodzi z dwóch pierwszych źródeł. Jedynym krajem, który posiada rezerwy palladu, jest Rosja.
Ze względu na to, jak najprawdopodobniej będzie się kształtował popyt na pallad w najbliższych latach, warto zastanowić się nad inwestycją w ten metal szlachetny. Na rynku można nie tylko nabyć wykonane z palladu sztabki czy monety, lecz także fundusze typu Exchange Traded Funds. Na razie jedyny ETF-em powiązany z palladem to ETFS Physical Palladium (PHPD), który jest notowany na londyńskiej giełdzie.