O ile niektórzy kierowcy świadomie unikają jeżdżenia samochodami wyposażonymi w silniki wysokoprężne, o tyle raczej trudno znaleźć zdecydowanych przeciwników jednostek benzynowych. Benzyniaki uchodzą za mniej awaryjne oraz jednocześnie za tańsze w naprawie niż diesle. Czy to oznacza, że łatwiej jest znaleźć używane auto z silnikiem benzynowym w bardzo dobrym stanie? Niestety nie, bo ciągle można się natknąć na nieuczciwych sprzedawców. Na co zatem zwrócić uwagę, kupując samochód w benzynie?
Właściwa eksploatacja auta wyposażonego w silnik benzynowy, pamiętanie o regularnych przeglądach, niezwlekanie z naprawianiem bieżących drobnych awarii i terminowa wymiana płynów sprawia, że jednostka benzynowa może przejechać bez poważnych remontów setki tysięcy kilometrów. Gorzej, gdy kierowca niespecjalnie dba o pojazd. Wówczas nawet benzyniaki, które są powszechnie uznawane za trwalsze i wytrzymalsze niż diesle, mogą ulegać awariom. Jeżeli planujecie zakup samochodu, dokładnie sprawdźcie jego stan. Szczególnie uważajcie na:
Widoczne wycieki i zanieczyszczenia
Pierwszy poważny sygnał alarmowy dla kupującego to ewentualne wycieki w okolicy filtra oleju, miski olejowej albo bloku silnika. Dobrze działająca jednostka napędowa powinna być sucha i zakurzona. Dlaczego zwracamy uwagę na tę drugą kwestię? Ponieważ zazwyczaj jeszcze gorszy jest silnik wyczyszczony na błysk. Najczęściej dokładne mycie jednostki wskazuje na próbę ukrycia poważnych problemów. Uwaga również na zanieczyszczenia pod korkiem zbiorniczka wyrównawczego. Jeżeli dostrzeżecie maź lub osad w tym miejscu, lepiej zrezygnujcie z zakupu auta. Te zabrudzenia mogą świadczyć o problemach z uszczelką pod głowicą. Podobnie zresztą jak bąbelki widoczne w zbiorniczku płynu wyrównawczego – ich obecność należy sprawdzać po uruchomieniu jednostki napędowej.
Problem z odpaleniem samochodu lub utrzymywaniem obrotów
Skoro już o odpalaniu silnika mowa, to jakiekolwiek problemy z natychmiastowym rozruchem albo z utrzymaniem obrotów na stałym poziomie również powinny spowodować zapalenie się czerwonej lampki ostrzegawczej. Być może winny jest akumulator albo rozrusznik, które nie będą drogie w naprawie, ale równie dobrze problem może być efektem awarii przepustnicy czy układu elektrycznego, a za doprowadzenie ich do dobrego stanu zazwyczaj trzeba sporo zapłacić.
Zmieniony kolor dymu z rury wydechowej
Uwaga również na kolor dymu z rury wydechowej. Biały dym, o ile nie pojawia się w mroźny poranek, może sugerować uszkodzenie układu chłodzenia albo nawet pęknięcie uszczelki pod głowicą, czarny najczęściej łączy się z awarią sondy lambda lub zbyt dużą ilością nagaru we wtryskiwaczach, szary oznacza problem z układem paliwowym, zaś niebieski – z pierścieniami tłokowymi, uszczelniaczami zaworów albo turbosprężarką.
Niepokojące dźwięki
Niepokojące powinny być także wszelkie podejrzane dźwięki. Nie dajcie sobie wmówić, że nietypowe stukania, metaliczne szuranie czy klekotanie są normalne dla danego typu jednostki napędowej. Mogą one świadczyć o zużyciu łańcucha rozrządu, awarii sprzęgła, dwumasowego koła zamachowego lub skrzyni biegów. Przy prawidłowo działających silnikach nie powinny się pojawiać żadne dźwięki poza tymi wynikającymi z ich pracy.