Czy warto regenerować części osprzętu silników wysokoprężnych? Niektóre zdecydowanie tak, do innych lepiej poszukać tańszych zamienników niż próbować je reanimować. A co z elementami z demontażu? W ogóle opłaca się kupować takie części?
Elementy osprzętu silników wysokoprężnych, czyli tak zwanych diesli, bywają bardzo drogie. Aby uniknąć wysokich kosztów napraw, kierowcy często decydują się na regeneracje podzespołów, zastępowanie ich tańszymi zamiennikami albo częściami po demontażu. Każdy z tych sposobów na zaoszczędzenie ma sens, trzeba tylko wiedzieć, przy jakich urządzeniach co rzeczywiście się opłaca.
Co można zregenerować?
Przejdźmy do głównego tematu, czyli regeneracji. Zregenerować można: turbosprężarki, wtryskiwacze, pompy wtryskowe, dwumasowe koła zamachowe oraz filtry cząstek stałych. Każda z tych części jest bardzo droga, dlatego ich regeneracja naprawdę się opłaca. Poprawnie przeprowadzona regeneracja zazwyczaj opiera się na rozebraniu urządzeń (poza filtrem DPF) do najmniejszych elementów, wyczyszczeniu, sprawdzeniu stanu technicznego – również osprzętu – i złożeniu. Przy filtrze sprawa wygląda nieco inaczej, bo należy go wypalić w temperaturze około 700 stopni Celsjusza, a po tym procesie zweryfikować jego drożność.
Coraz częściej na rynku można kupić gotowe zregenerowane elementy. Tutaj uwaga – warto szukać takich z gwarancją (np. na rok).
Kiedy regeneracja jest niemożliwa?
Zdarza się, że nawet wymienionych części nie da się zregenerować, tylko trzeba je wymienić na nowe. Tak dzieje się np. w przypadku całkowitego zapchania filtra cząstek stałych, porysowanego lub popękanego dwumasowego koła zamachowego czy wtrysków piezoelektrycznych. Wtedy jedynym sposobem na oszczędność, jest szukanie tańszych zamienników.
Zamienniki oryginalnych części
Na rynku znajdziecie wiele różnych firm produkujących zamienniki. Przez to czasami bardziej opłaca się kupić część zamienną niż regenerować starą, dlatego przed podjęciem decyzji, w jaki sposób naprawiać auto, warto najpierw sprawdzić, ile kosztuje fabrycznie nowy element. Przy zakupie trzeba tylko zwrócić uwagę na oznaczenia P, PC, PJ oraz PT – części z takimi literami będą najbardziej zbliżone do oryginału.
Części z demontażu
Teoretycznie inny sposób na oszczędność to zakup części z demontażu. Teoretycznie, bo w praktyce takie działanie może się okazać bezsensowne. Nie wiadomo, w jakim stanie jest dany element, ile jeszcze da się na nim przejechać i czy w ogóle będzie działał. Z tego względu lepiej nie wydawać pieniędzy na coś, co potencjalnie będzie nie do użytku.
Usuwanie elementów osprzętu
Zdarza się również, że kierowcy, chcąc uniknąć wydatków, wycinają niektóre elementy osprzętu silnika. To niezgodne z prawem – w razie kontroli trzeba będzie nie tylko kupić nową część i zapłacić za jej montaż, lecz także liczyć się z mandatem. Mowa tu np. o katalizatorach. Usuwane są również filtry DPF czy układy recyrkulacji spalin EGR, a w miejsce koła dwumasowego wstawiane sztywne zamienniki. Każda z tych ingerencji wpływa na silnik i środowisko, dlatego jest niedopuszczalna.