Sezon jesienno-zimowy rządzi się swoimi prawami – niskie temperatury i zwiększona wilgotność powietrza często doskwierają kierowcom, bo powodują różne usterki w samochodach. O jakich problemach mowa? Czy można ich uniknąć? A jeżeli już wystąpią, jak sobie z nimi szybko poradzić?
Do sezonu jesień/zima powinno się odpowiednio przygotować. Przede wszystkim sprawdzić stan akumulatora i rozrusznika, skontrolować okablowanie, hamulce, oświetlenie poziom płynów eksploatacyjnych oraz oczywiście wymienić opony. W praktyce zazwyczaj te przygotowania zaczynają się i kończą na ostatnim punkcie, czyli założeniu zimowych gum. Pozostałe kwestie lekceważy się do momentu, aż coś zacznie się dziać. A co dzieje się najczęściej?
Samochód nie chce odpalić
Większość kierowców doświadczyło tego problemu na własnej skórze – wybierasz się rano do pracy albo wręcz przeciwnie, chcesz wrócić do domu, wsiadasz do samochodu, próbujesz go odpalić i… nic się nie dzieje. Może to być wina akumulatora, który stracił na wydajności i nadaje się do wymiany albo rozrusznika rozładowującego akumulator. W pierwszym przypadku, jeżeli rzeczywiście akumulator ma więcej niż 3 lata, pewnie konieczny będzie zakup nowego urządzenia. Jeśli zaś rozładowanie następuje zadziwiająco często, a akumulator jest stosunkowo nowy, warto sprawdzić pobór prądu na postoju i zweryfikować stan alternatora. W drugim, może chodzić o poluzowane przewody łączące rozrusznik z akumulatorem lub problemy z elektromagnesem.
Czasami wina leży również po stronie zużytych świec i przewodów zapłonowych albo świec żarowych – w zależności od typu silnika.
Z akumulatorem można poradzić sobie samodzielnie – wymienić go na nowy, zaś z usunięciem innych awarii będzie musiał pomóc mechanik.
Wydłużona droga hamowania
Jeżeli kierowca ma wrażenie, że droga hamowania się wydłużyła, powinien wymienić płyn hamulcowy. Wbrew pozorom ten płyn eksploatacyjny starzeje się i po jakimś czasie traci swoje właściwości. Czuć to zwłaszcza w bardzo wilgotne dni – niewielka ilość wody w układzie hamulcowym znacząco wpływa na obniżenie temperatury wrzenia płynu hamulcowego, co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo jazdy.
Parowanie szyb i lamp
Uciążliwe i potencjalnie niebezpieczne są także parujące szyby i lampy oraz wycieraczki niedokładnie usuwające zanieczyszczenia, np. błoto pośniegowe. Z pierwszym problemem można sobie poradzić, stosując preparaty do mycia tworzące warstwę zabezpieczającą, odpowiednim ustawieniem nawiewów i wymianą filtra kabinowego, jeżeli stary się zapchał. Przy drugim, czyli parujących lampach, warto skontrolować stan uszczelek wokół kloszy. W trzecim przypadku konieczna będzie wymiana piór wycieraczek na nowe.
Zapach zgnilizny w kabinie
Czasami kierowcy w sezonie jesienno-zimowym skarżą się również na zapach zgnilizny w kabinie. Może to wynikać z zagrzybionej klimatyzacji, zapchanego filtra kabinowego lub mokrych wycieraczek pozostawionych w zamkniętym samochodzie do wyschnięcia. Najlepiej jeszcze przed zimą przeczyścić wyloty powietrza i – jeżeli to konieczne – wymienić filtr. Zaleca się, aby wstawiać nowy filtr co roku albo co 20 tys. km.
Przymarzły mi zamki
Na koniec najprostszy do usunięcia, ale niewątpliwie irytujący problem, czyli przymarznięte zamki i drzwi. Warto, w okresie przymrozków, po prostu nosić ze sobą specjalny odmrażacz, który szybko i skutecznie poradzi sobie z oblodzeniem. Żeby ewentualnie uniknąć lodu na uszczelkach, można je wcześniej przesmarować specjalnym przeznaczonym do tego celu silikonem. Dzięki temu nie trzeba się będzie martwić o powstanie potencjalnych pęknięć w trakcie próby otwarcia drzwi.