Zanim podpisze się umowę zakupu samochodu używanego, warto zajrzeć pod maskę i sprawdzić, w jakim stanie jest najdroższy element, czyli jednostka napędowa. Co można zobaczyć na pierwszy rzut oka? I kiedy lepiej zrezygnować z danego pojazdu, jeżeli nie chce się ponosić dużych kosztów naprawy?
Właściciela, od którego chce się kupić używany samochód, można poprosić o podjechanie na stację diagnostyczną albo do zaprzyjaźnionego warsztatu, gdzie specjaliści skontrolują stan podstawowych podzespołów. To bardzo dobre rozwiązanie, ale wymaga poniesienia dodatkowych kosztów. Jeżeli wolałoby się nie płacić za takie badanie, warto wiedzieć, na co samodzielnie należy zwrócić szczególną uwagę.
Zanim kupicie używany samochód
Po podniesieniu maski warto zweryfikować obecność ewentualnych wycieków. Wyciekać może olej – przy filtrze oleju, misce olejowej, połączeniu głowicy z silnikiem, na pokrywie zaworów albo (w jednostkach z turbodoładowaniem) przy połączeniu turbiny z układami wydechowym i dolotowym. Zdarzają się również wycieki płynu chłodniczego – wówczas da się zauważyć mokrą plamę na samej chłodnicy, na przewodach albo przy pompie. Trzeba także sprawdzić stan układu paliwowego – tu wycieki najczęściej występują przy filtrze paliwa.
Druga kwestia to pasek rozrządu lub pasek wieloklinowy. W zadbanym samochodzie powinny być czyste i całe, podobnie jak osłony górne jednostki napędowej. Jeżeli w aucie zauważycie jakiekolwiek ślady nieprofesjonalnie wykonanych napraw, np. próby sklejania przewodów taśmami albo wypełnianie nieszczelności silikonem, lepiej zrezygnować z zakupu tego modelu.
Kolejnym niepokojącym elementem są napisy na niektórych częściach, m.in. na turbosprężarce, które mogą świadczyć o tym, że pochodzi ona z demontażu. Oprócz tego na pierwszy rzut oka da się ocenić stan filtra powietrza, czystość płynów eksploatacyjnych, stan przewodów elektrycznych, kolektora wylotowego i innych elementów metalowych pod kątem korozji oraz stopień naładowania akumulatora.
Jazda próbna
Wiele ewentualnych awarii da się zauważyć także po odpaleniu jednostki. Jeśli samochód łatwo się uruchamia, zapewne akumulator i rozrusznik są w dobrym stanie. W trakcie włączania silnika warto zwrócić uwagę na prędkość obrotową, zapalanie się kontrolek na desce rozdzielczej oraz na temperaturę jednostki.
Niepokojące powinny być wszystkie głośne dźwięki – huki i trzaski – które mogą świadczyć o złym stanie technicznym paska rozrządu, klinowego, pompy cieczy chłodzącej, koła dwumasowego itp. Trzeba uważać również na odczuwalne drżenia i zapach spalin w kabinie, bo zazwyczaj są one objawem awarii.
Co wymienić po zakupie samochodu z drugiej ręki?
Nawet jeśli po wstępnej ocenie zdecydujecie się kupić używany samochód, warto pamiętać, że i tak tego typu auto wymaga inwestycji na start. Bez wymiany oleju silnikowego, płynu chłodniczego, hamulcowego, filtra oleju oraz powietrza nie ma co wybierać się w dłuższą drogę. Czasami trzeba będzie także dopłacić za nowe świece zapłonowe wraz z cewkami, filtr paliwa, świece żarowe, pasek rozrządu, napinacz, filtr kabinowy itp. Wszystko zależy od tego, w jakim stanie technicznym rzeczywiście jest samochód.