Każdy producent podaje średnie spalanie dla swojego auta. Te dane katalogowe tworzy się w ścisłych warunkach laboratoryjnych, dlatego zazwyczaj mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Odchylenia od normy są standardem, jednak jeżeli pojawiają się naprawdę duże różnice, powinno stać się to powodem do niepokoju.
Chyba każdy właściciel samochodu wie, że dane katalogowe dotyczące średniego spalania są zazwyczaj przekłamane, przy czym jednocześnie każdy powinien wiedzieć, że bardzo duże różnice między informacjami od producenta a rzeczywistością powinny być alarmujące. Jeżeli auto pali zbyt dużo, trzeba sprawdzić albo przeanalizować kilka kwestii.
Sposób jazdy
Na początek warto zastanowić się nad tym, jakie trasy pokonuje się najczęściej, w jaki sposób się jeździ i czy nie przewozi się dodatkowego obciążenia. Pokonywanie wyłącznie krótkich odcinków powoduje, że silnik nie zdąży się nagrzać, a to skutkuje zwiększonym spalaniem. Na większą ilość pobieranego paliwa wpływa również gwałtowne przyspieszanie i hamowanie. Podobnie zadziałają także bagażnik na dachu, przypięte rowery czy ciężkie bagaże.
Termostat
Zdarza się, że samochód zużywa więcej paliwa wtedy, gdy termostat działa niepoprawnie. Można to łatwo zweryfikować – wystarczy obserwować temperaturę płynu chłodniczego. Jeżeli po przejechaniu kilkunastu kilometrów pokazuje wartość inną niż 90 stopni, lepiej oddać auto do diagnosty.
Układ wydechowych
Bardzo duży wpływ na spalanie ma odpowiednia praca sondy lambda albo zapchany katalizator. Oba te elementy układu wydechowego wiążą się z dawką paliwowo-powietrzną – sonda dobiera odpowiednią mieszankę, zaś katalizator staje się dla niej przeszkodą. Niestety, jeżeli rzeczywiście problem leży w jednej z tych części, konieczna będzie wizyta u mechanika.
Układ wtryskowy i paliwowy
Naprawy nie uniknie się również wtedy, gdy nadmierny pobór paliwa zależny jest od niesprawnego układu paliwowego lub wtryskowego. Samodzielnie nie uda się postawić diagnozy, ale specjalista łatwo powinien odpowiedzieć na pytanie, co nie działa poprawnie. Zazwyczaj wystarczy podpiąć samochód do komputera diagnostycznego, który samodzielnie wyrzuci ewentualną listę błędów. Jednak dopiero usunięcie usterek zmniejszy spalanie.