Systemy wspomagające bezpieczeństwo kierowcy, pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego powoli stają się standardem. Marki motoryzacyjne z jednej strony same wprowadzają kolejne innowacje, a z drugiej są zmuszane do wdrażania niektórych rozwiązań w związku ze zmieniającymi się przepisami. Jak jest z systemami ostrzegającymi w trakcie cofania?
Lista rozwiązań zarówno tych, które są na wyposażeniu podstawowym, jak i tych, które można dokupić za dodatkową opłatą, jest zazwyczaj bardzo długa. Producenci samochodów, odpowiadając na potrzeby klientów, oferują nie tylko różnorodne udogodnienia poprawiające komfort, lecz także wspomagające jazdę.
Jednymi z takich udogodnień są systemy ostrzegające w trakcie cofania. Co ciekawe, to nie jest nowość. Pierwsze czujniki parkowania zamontowano w Toyocie Corolli EX z 1982 roku. Jednak na upowszechnienie się tego rozwiązania trzeba było trochę poczekać. Do Polski tego typu czujniki trafiły dopiero po 2000 roku. Teraz systemy ze wspomnianymi czujnikami i nie tylko są na tyle popularne, że stosuje się je w większości nowych aut. Można je również dokupić i wstawić samodzielnie.
Jak to działa?
Czujniki parkowania
To zależy, o jakich elementach mowa. Np. czujniki parkowania oceniają odległość między samochodem a przeszkodą, wykorzystując w tym celu fale ultradźwiękowe. Fale wysyłane przez czujniki odbijają się od przeszkody i wracają z powrotem, co w pozwala systemowi określić, jak daleko znajduje się obiekt.
Jeśli zbliżamy się do niego coraz bardziej, czujniki wydają dźwiękowe sygnały ostrzegawcze, które nasilają się w miarę zmniejszania odległości. To znaczy im bliżej przeszkody się znajdujemy, tym częstotliwość dźwięku jest większa.
Czujniki nie zastępują co prawda lusterek, ale zmniejszają ryzyko kolizji np. ze słupem, którego nie zauważyło się przez tylną szybę.
Kamery cofania
Coraz częściej dodatkowo montuje się kamery cofania. Kamera włącza się po odpaleniu biegu wstecznego i rejestruje obraz widoczny za samochodem. Obraz, w zależności od modelu auta, pokazuje się na wyświetlaczu albo w lusterku wstecznym.
Zaletą kamery jest zasięg – mniej więcej do 6 m – dzięki czemu można zobaczyć nie tylko płot, do którego się zbliżamy, lecz także nadjeżdżającego rowerzystę czy motocyklistę.
Przed zakupem systemu warto jednak sprawdzić, czy oko kamery chowa się automatycznie. Jeśli nie i na urządzenie przez cały czas oddziałują warunki atmosferyczne, to będzie utrudnienie. Np. w przypadku intensywnych opadów deszczu albo kontaktu z błotem pośniegowym obraz może być rozmyty lub wręcz nieczytelny, a wtedy kamera nie spełni swojej funkcji.
Monitorowanie ruchu poprzecznego
W niektórych autach stosuje się również systemy monitorowania ruchu poprzecznego. Co to takiego? Kamera cofania i czujniki obserwują zarówno to, co dzieje się z tyłu, jak i z prawej oraz lewej strony. Jeżeli w trakcie wykonywania manewru ktoś zacznie się zbliżać do naszego samochodu, system wyda sygnał ostrzegawczy i poinformuje o ryzyku kolizji.
Asystent hamowania
Coraz częściej producenci samochodów idą o krok dalej – wprowadzają rozwiązanie nazywane asystentem hamowania. To system, który wykrywa zbliżający się obiekt jeszcze zanim kierowca jest w stanie go zauważyć.
Asystent przełącza się w stan gotowości za każdym razem po wrzuceniu biegu wstecznego i reaguje, gdy wykryje niebezpieczeństwo. Jeśli czujniki znajdujące się z tyłu pojazdu zasugerują, że może dojść do kolizji, automatycznie zostaną uruchomione hamulce i samochód zatrzyma się przed przeszkodą. Co ważne, asystent zadziała nawet wtedy, kiedy kierowca zignoruje zalecenia.