Instalacja elektryczna we współczesnych samochodach to nie tylko reflektory LED, czy ekran komputera pokładowego, lecz także to, czego nie widać, czyli sterownik silnika oraz alternator. Jaka jest standardowa żywotność poszczególnych elementów tej instalacji? Kiedy trzeba wymienić alternator albo kupić nowe lampy?
To, co widać – lampy i ekran
Zacznijmy od tych elementów instalacji elektrycznej, które widać na pierwszy rzut oka. Mowa o reflektorach oraz coraz częściej montowanych ekranach komputerów pokładowych. Lampy, zwłaszcza modne oświetlenie LED, mogą przetrwać nawet ponad 200 000 km, chociaż zazwyczaj to nie liczba przejechanych kilometrów, a sposób eksploatacji decydują o tym, po jakim czasie trzeba kupić nowy reflektor. Warto pamiętać, że lampy LED uszkadzają się w wyniku dostania się wilgoci do klosza. Dlatego w razie zauważenia jakiejkolwiek nieszczelności lepiej reagować od razu. Naprawa, czyli tak naprawdę wymiana LED-ów, wiąże się z bardzo dużymi kosztami – jeżeli nie da się wymienić pojedynczych diod, za nowe lampy zapłacicie nawet kilka tysięcy złotych.
Drugi element to ekran. Proste, monochromatyczne ekrany montowane w starszych modelach aut wytrzymują około 300 000 km. Po tym czasie mogą przestać działać w niektórych sektorach albo po prostu przerywać. Prawdopodobnie trudno będzie kupić nowy element, ale jeżeli się uda, trzeba naprawa zamknie się w kwocie do kilkuset złotych
Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku nowoczesnych ekranów dotykowych LCD. Na razie trudno jest wprost określić ich wytrzymałość – przeważnie szacunki mówią o 50 000 godzin, czyli kilkunastu latach standardowego użytkowania w samochodzie.
To, czego nie widać – alternator i sterowniki
Do elementów instalacji elektrycznej zalicza się również alternator. To urządzenie powinno działać bez zarzutu nawet wtedy, gdy auto pokona 200 000 km. Problem może pojawić się w sytuacji, kiedy do alternatora będzie dostawała się woda, dlatego istotne jest, aby sprawdzać stan dolnej osłony jednostki napędowej.
Jak rozpoznać problemy z alternatorem? Najczęstsze objawy awarii to problemy z ładowaniem oraz opór na kole pasowym. Co ważne, alternator często da się zregenerować i w ten sposób obniżyć koszty naprawy. Nowe urządzenie z montażem to wydatek około kilkuset złotych.
Pozostały jeszcze sterowniki, m.in. sterownik silnika – bardzo trwałe elementy instalacji elektrycznej w samochodzie. W zasadzie wymienia się je średnio po 300 000 km. Psują się, podobnie jak alternator, w kontakcie z wilgocią.
Jak rozpoznać awarię sterownika jednostki napędowej? Alarmujące powinny być problemy z rozruchem, wyświetlanie się ikon ostrzegawczych na desce rozdzielczej oraz przerywanie działania silnika. Większość specjalistycznych warsztatów dysponuje urządzeniami, które umożliwiają szybkie potwierdzenie ewentualnego uszkodzenia sterownika i zaproponuje jego naprawę. Naprawa, o ile uda się ją przeprowadzić, będzie zdecydowanie tańsza niż kupno nowego podzespołu.