Auto firmowe nie musi być wyjątkowo piękne, super szybkie czy niezwykle komfortowe. Ma spełniać swoje podstawowe funkcje – jeździć i być tanie w eksploatacji. Zazwyczaj fachowcy szukają samochodów za kilka tysięcy, w których nie brakuje miejsca na narzędzia i materiały, czyli np. minivanów. Jakie auto do firmy warto kupić? I na jakie dodatkowe wydatki trzeba się przygotować już na starcie?
W momencie, kiedy zakłada się firmę, zazwyczaj nie można sobie pozwolić na wielkie inwestycje. Fachowiec – czy to malarz, stolarz, złota rączka, czy hydraulik – przeważnie potrzebuje auta, żeby móc nim dojechać do klienta i przewieźć wszystkie niezbędne rzeczy. Taki samochód powinien być tani przy zakupie oraz w trakcie eksploatacji, mieć sporą przestrzeń bagażową i łatwo dać się przystosować do potrzeb użytkownika.
Wydatki na początek
Od razu powiedzmy o tym, na jakie wydatki trzeba się przygotować zaraz po zakupie. Po pierwsze, opłacić ubezpieczenie i ten koszt należy wkalkulować w cenę auta. Po drugie, wymienić podstawowe elementy eksploatacyjne takich, jak: filtry, płyny, opony, tarcze, klocki hamulcowe, pasek klinowy itp. Czasami tak naprawdę używany samochód jest gotowy do dalszej jazdy bez jakiejkolwiek interwencji, a czasami te drobne naprawy będą konieczne. Po trzecie, założyć, że może stać się coś niespodziewanego – ewentualna wymiana większych części typu elementy układu wydechowego, zapłonowego czy alternator pociąga za sobą koszty, na które trzeba mieć przeznaczone pieniądze w razie czego.
Do tego dochodzi przystosowanie samochodu do przewożenia w nim materiałów np. budowlanych. Warto zainwestować w foliowe osłony na siedzenia, matę i siatkę do bagażnika albo chociażby progi zabezpieczające.
Najlepszy silnik do auta firmowego
Przy wyborze auta firmowego trzeba zwrócić szczególną uwagę na jednostkę napędową. Ma być jak najmniej awaryjna i wytrzymała, dlatego warto wybrać samochód z silnikiem benzynowym wolnossącym. Tu odpadają ewentualne wysokie koszty naprawy koła zamachowego dwumasowego czy wymiany filtra DPF. Ryzyko konieczności inwestowania w duże remonty jest niewielkie.
Jakie tanie auto wybrać?
W zależności od potrzeb, już za kilka tysięcy można kupić Volkswagena Golfa IV w wersji kombi, Opla Astra II również kombi czy Renaulta Kangoo z 2008 roku. Każde z tych aut ma swoje wady i zalety, ale tak naprawdę zazwyczaj pierwszy samochód firmowy nie jest na długie lata, tylko na okres przejściowy do czasu uzyskania większych pieniędzy i możliwości inwestycji.
Zapewne trzeba będzie włożyć trochę wysiłku w znalezienie taniego samochodu w dobrym stanie, ale da się to zrobić. Na rynku nie brakuje używanych aut, których poprzedni właściciele pozbywają się za niewielkie pieniądze. Przed zakupem warto zweryfikować stan pojazdu w zaprzyjaźnionym warsztacie, a potem po prostu doinwestować w ewentualne drobne naprawy i pamiętać o koszcie ubezpieczenia.