Filtry cząstek stałych montowane są w samochodach wyposażonych w silniki wysokoprężne. DPF-y, bo tak mówi się o nich w skrócie, mają za zadanie oczyszczać spaliny z sadzy. Gdy dojdzie do zatkania i regeneracja nie pomaga, trzeba wymienić urządzenie – tu rodzi się problem, ponieważ koszt naprawy jest bardzo wysoki. Z tego względu kierowcy często szukają odpowiedzi na pytanie co zrobić, aby wydłużyć życie filtra cząstek stałych? Odpowiadamy w artykule.
Umówmy się – każdy unika napraw tak długo, jak to tylko możliwe. A już szczególnie wtedy, gdy są one naprawdę kosztowne. Z filtrem cząstek stałych sprawa jest prosta. Odpowiednia eksploatacja samochodu może znacząco wydłużyć jego życie, więc, aby rzeczywiście maksymalnie odłożyć w czasie wymianę DPF-a, wystarczy stosować się do kilku wskazówek.
DPF – co to jest i jak to działa?
Najpierw kilka informacji technicznych wprowadzających w temat. Filtr cząstek stałych to nic innego jak ceramiczne kanaliki jednostronnie zamknięte, ułożone ciasno i równolegle do siebie w metalowej obudowie. Kanaliki te pokrywają specjalne substancje, w tym metale szlachetne, które wyłapują sadzę z przepływających przez nie spalin. Dzięki temu mniej szkodliwych związków dostaje się do środowiska. DPF jest na tyle sprytny, że nie tylko zbiera sadzę, lecz także – w odpowiednich warunkach – spala ją do dwutlenku węgla. Jeżeli wypalenie filtra (oczyszczenie z sadzy) nie zostanie przeprowadzone lub ukończone, w końcu dojdzie do zapchania się urządzenia i ostatecznie konieczności wymiany na nowe.
Wskazówki
Aby stworzyć warunki do wypalania – inaczej regeneracji pasywnej – filtra, trzeba co jakiś czas wyjechać na trasę szybkiego ruchu albo autostradę. Wówczas, jeżeli przez kilka do kilkunastu minut auto będzie poruszało się na określonym biegu, utrzymując konkretną wartość obrotów, filtr sam się oczyści. Szczegółowe wytyczne dla wybranych modeli znajdziecie w instrukcji obsługi pojazdu. Przeważnie wartości te oscylują w okolicach 15 minut, 3 albo 4 bieg i 3 tys. obrotów. Czyli wskazówka nr 1 – jeżeli przeważnie jeździcie po mieście, wybierzcie się przynajmniej na chwilę na trasę, żeby DPF mógł zostać przepalony.
Wskazówka nr 2 – płynne przyspieszanie wpływa na wytwarzanie mniejszej ilości sadzy, dlatego lepiej unikać gwałtownego wciskania gazu.
Wskazówka nr 3 – zwracajcie uwagę na olej silnikowy – powinno się używać typu zalecanego przez producenta. Przy okazji olej nie może się dostać do filtra, bo DPF trzeba będzie wymienić.
Czyszczenie DPF-a
Jeżeli chcecie dodatkowo zadbać o stan filtra, na rynku istnieją preparaty wspomagające jego oczyszczanie. To niewielki wydatek, a naprawdę się opłaca. Usługę czyszczenia DPF-a oferują także profesjonalne warsztaty samochodowe – tutaj macie jeden warunek, filtr nie może być zapełniony bardziej niż w 80%.
Pamiętajcie, że całkowite wycinanie DPF-a, choć częste ze względu na oszczędność dla właścicieli pojazdów, jest prawnie zabronione.
Zużytą część, która nie nadaje się już do regeneracji, możecie sprzedać w jednym z punktów skupu. Dokładnie tak samo jak w przypadku starych katalizatorów.