Nie da się powiedzieć, ile dokładnie kilometrów pokona samochód, zanim trzeba będzie przeprowadzić generalny remont silnika albo, co gorsza, wymienić jednostkę napędową. Dlaczego? Ponieważ bardzo dużo zależy od warunków eksploatacji auta, sposobu jazdy i jakości wlewanych płynów eksploatacyjnych. Co zatem może wskazywać na to, że silnik przestaje działać prawidłowo? Kiedy kierowcy powinna się zapalić czerwona lampka?
Silniki samochodowe nie są wieczne. Jak każdy inny podzespół w pojeździe z czasem się zużywają i w związku z tym wymagają remontu. To, ile kilometrów da się pokonać bez naprawy jednostki napędowej, zależy między innymi od sposobu jazdy, jakości wlewanego paliwa, regularności wymiany oleju napędowego oraz od budowy samego silnika. Ostatecznie jednak każdy samochód po pewnym czasie potrzebuje gruntownego remontu. Co zrobić, żeby przy zakupie używanego auta nie trafić na takie, które najlepiej od razu oddać do mechanika?
Wpływ przebiegu na stan silnika
Przede wszystkim nie warto się sugerować wyłącznie stanem licznika. Ani 200 000 km, ani 300 000 km nie są tu żadnym wyznacznikiem. Istnieją samochody, które pokonały nawet 500 000 km i więcej, a wcale nie przeszły w międzyczasie generalnego remontu jednostki napędowej. Stąd nie o kilometry tu chodzi, tylko o aktualną kondycję silnika. Co zrobić, żeby ją ocenić?
To, co widać na pierwszy rzut oka
Przede wszystkim w trakcie oglądania samochodu do kupienia trzeba zwrócić uwagę na ewentualne wycieki – mowa zarówno o oleju, jak i płynie chłodniczym. W obu przypadkach mogą one oznaczać konieczność wykonania kosztownych napraw, np. wymiany uszczelki pod głowicą czy pompy wody. Dodatkowo zbyt niski poziom oleju powinien być jednoznaczny z zapaleniem się lampki alarmowej. Może dotychczasowy właściciel po prostu zapomniał o uzupełnieniu tego płynu eksploatacyjnego, ale trzeba mieć na uwadze, że ubytek bywa również efektem zużycia turbosprężarki, której regeneracja albo co gorsza wymiana jest po prostu droga.
Nie warto pomijać także jazdy próbnej. W trakcie da się zaobserwować, czy silnik działa równo, nie szarpie, nie dławi się lub nagle nie gaśnie. Niepokojące będą także nagłe spadki mocy.
To, co może ocenić mechanik
Jeżeli teoretycznie na pierwszy rzut oka wydaje się, że silnik w samochodzie pracuje bez zarzutu, przy dużych przebiegach, ale nie tylko, można jeszcze spróbować skontrolować jego stan u zaufanego mechanika. Bardzo dobrym testem będzie pomiar ciśnienia w cylindrach. Na czym polega to badanie? Zamiast wtryskiwaczy lub świec wkręca się ciśnieniomierz, a następnie interpretuje jego odczyt. Test wykonuje się na rozgrzanym silniku. Jeżeli wartość pokazana przez urządzenie jest ponad 15% wyższa niż wartość nominalna dla konkretnego rodzaju jednostki napędowej, wskazuje to na jej duże zużycie.
Warto pamiętać, że w przypadku dużych problemów z silnikiem czasami lepszym – i tańszym wyjściem – jest wymiana całej jednostki albo bloku na używaną wersję w dobrym stanie niż remont polegający na wstawieniu nowych podzespołów.