Filtr cząstek stałych – w skrócie DPF lub FAP w samochodach z silnikami diesla oraz GPF w autach z jednostkami benzynowymi – odpowiada za oczyszczanie spalin z cząstek sadzy poprzez gromadzenie ich w swoim rdzeniu. Gdy poziom sadzy w filtrze przekracza normę, dochodzi do jej samoistnego wypalania. Czasami jednak warto specjalnie wymusić ten proces. Kiedy i jak można to zrobić?
W filtrze cząstek stałych gromadzi się sadza, dlatego DPF z czasem się zapycha. Żeby uniknąć awarii tego podzespołu, regularnie przeprowadzany jest proces wypalania, czyli oczyszczania filtra w celu poprawy jego drożności.
Wypalanie filtra DPF w trakcie jazdy
Regeneracja DPF-a odbywa się zazwyczaj bez udziału kierowcy – samoistnie po uzyskaniu odpowiedniej temperatury wewnątrz filtra. Wówczas mówimy o regeneracji pasywnej lub aktywnej. Do regeneracji pasywnej wystarcza temperatura rzędu 300 do 500 stopni Celsjusza, zaś do aktywnej od 600 do 800 stopni Celsjusza. Aby móc osiągnąć ten drugi próg, sterownik odpowiadający za pracę silnika podaje większą porcję paliwa, która nie ulega spaleniu bezpośrednio w jednostce napędowej, ale dostarczana jest jako dotrysk w suwie wydechu tłoka. Przez to nadmiar paliwa ulega spalaniu dopiero w układzie wydechowym. Jeżeli do tego dołożymy utrzymywanie samochodu przez kilkanaście minut na stałych wysokich obrotach – około 3000 obrotów na minutę – i bez zmiany biegu, wypalanie cząstek sadzy zakończy się powodzeniem. W praktyce stworzenie takich warunków jest możliwe wyłącznie po wyjechaniu na autostradę albo drogę szybkiego ruchu. A czy da się wypalić filtr DPF na postoju?
Oczyszczanie filtra cząstek stałych na postoju
Teoretycznie tak, ale to również wymaga uruchomienia samochodu i utrzymywania go na podwyższonych obrotach przez kilkanaście minut. Tylko w ten sposób da się podnieść temperaturę filtra do wymaganego poziomu. Trzeba jednak pamiętać, że oczyszczanie DPF-a podczas postoju to zwiększone ryzyko ewentualnych usterek – w trakcie jazdy masy powietrza chłodzą silnik, zaś gdy samochód się nie porusza, jednostka może ulec przegrzaniu.
Wypalanie filtra DPF – tryb serwisowy
Jeżeli osiągi silnika wyraźnie się obniżają, samochód przechodzi w stan awaryjny, obroty nie utrzymują się na stałym poziomie nawet wtedy, gdy powinny albo zwiększają się samoistnie teoretycznie bez powodu, można podejrzewać, że doszło do zapchania filtra cząstek stałych. Czasami nie ma co do tego wątpliwości, bo na desce rozdzielczej zapala się ikonka informująca, że pora oczyścić DPF. Co zrobić, jeśli wtedy nie da się wyjechać na trasę? Wówczas warto podłączyć do komputera pokładowego specjalne oprogramowanie, które uruchomi wypalanie filtra w trybie serwisowym. Dzięki temu jednocześnie dojdzie do usunięcia nadmiaru cząstek sadzy i diagnostyki DPF-a.
Dopiero, gdy ten sposób okaże się nieskuteczny, można spróbować regeneracji mechanicznej filtra – zajmują się tym specjalistyczne firmy nazywane pralniami DPF-ów – albo w ostateczności wymiany podzespołu na nowy. Dlaczego tak bardzo unika się zakupu fabrycznego filtra? Ponieważ to jeden z droższych elementów układu wydechowego. Za nowy DPF trzeba zapłacić od kilku tysięcy złotych w górę. Z czego wynika tak wysoka cena? M.in. z zawartości platyny we wkładzie i ze stopnia skomplikowania jego produkcji.